Niezdrowa rywalizacja

[Kuma]

Nie wiem, czy to jest odpowiednie miejsce, no ale trudno.

Chodzi mi o to, że, jak pewnie wszyscy wiedzą, często można się spotkać z czymś w rodzaju niezdrowej wręcz rywalizacji między SNarrystkami i Drarrystkami (albo innymi paringami, jednak między tymi dwoma chyba zawsze jest najostrzej). Teksty typu "śmierć Drarry" albo akcje "bojownicze", które zaobserwowałam na swoim forum... jak dla mnie są bezsensowne. Owszem - akcja w stylu "tłumaczmy i piszmy np. Drarry, żeby Snarry nbyło mniej" mogą się przyczynić do rozwoju fandomu i są jak najbardziej pożyteczne. Ale ale. Fakt, że jestem Snarrystką (albo Drarrystką) sprawia, że jestem gorsza? I w ogóle skąd ta rywalizacja? Dwa oddzielne paringi... nie można by żyć normalnie?

[Ka]

ŚMIERĆ SNARRY!

(A poważnie: chyba forum nie to. To prawda, że u nas toczy się zacięta walka między snarry i drarry, nie wspominając o froncie Zabić Ginny, ale tak poza tym wszyscy się kochają, więc gdzie jest problem?)

[Kuma]

Nie chodzi o to, że tutaj, na tym forum, to się dzieje. Chodzi o ogół. ; o Czy dyskusja musi dotyczyć tylko drarry.pl? Przecież działamy również poza jednym forum. '

[Liberi]

.

[euphoria]

ekhm - ja powiem tak... zanim powstał temat zmieniłam podpis i chyba znów go zmienię na stary bez napisów...
jestem uosobieniem tolerancji - mnie to zwisa czy ktoś chce się turbować mocniej lub słabiej - przyznaję, że snarry jest dla mnie priorytetem, ale pierwsze co zaczęłam pisać to drarry i jakoś mi się to nie kłóci
generalnie - co kto lubi... choć przyznam się, że (o ile pamięć mnie nie myli) biorę udział w akcji Grupy Uderzeniowej Bojowniczek o Snarry o_O ale ponieważ nikogo się tam nie krzyczy - tylko zamieszcza teksty to wszystko gra

generalnie wszelkie konflikty biorą się chyba ze zbyt małego dystansu do siebie i świata... oraz ogólnej niedojrzałości

[Elleen]

... albowiem przyznawanie dodatkowego punktu w pojedynkach za zabicie Ginny i ogólne hasło tego forum "zabić Ginny" jest całkowicie normalne, akceptowalne i nie nosi znamion "niezdrowej rywalizacji pomiędzy pairingami" .

Pozdrawiam!

[Liberi]

.

[zanda]

To prawda, że u nas toczy się zacięta walka między snarry i drarry (...)

naprawdę? mnie tam się wydaje, że 90% użytkowniczek to także fanki snarry.
i raczej nikt nie bojkotuje żadnych rozmów, nawet... Same-Wiecie-Kto

... albowiem przyznawanie dodatkowego punktu w pojedynkach za zabicie Ginny i ogólne hasło tego forum "zabić Ginny" jest całkowicie normalne, akceptowalne i nie nosi znamion "niezdrowej rywalizacji pomiędzy pairingami" .

Czepiamy się postaci - nie parringu. Nawet najbardziej zagorzałe fanki drarry, w ten czy inny sposób, mają na koncie jakieś hanny

A tego rodzaju rywalizacja jest beznadziejna - świadczy tylko i wyłącznie o niedojrzałości osób, które ją popierają i biorą w niej udział.

[Aevenien]

IMO to tylko niewielki odchył pewnej grupy, małe dziwactwo o znaczeniu integracyjnym.

To mnie rozbawiło, ale czemu integracyjnym akurat?
I dokładnie, to nie jest motyw przewodni forum, tylko dlatego, że tak się składa że i ja i Dai Ginny nie lubimy. Masa ludzi ją lubi i wcale nam to nie przeszkadza. A że ją raz czy dwa gdzieś w jakimś fiku ukatrupimy...

A co do rywalizacji, to uważam, że u nas jej nie ma. Owszem, to forum drarry, ale wystarczy spojrzeć na RN, żeby zobaczyć, że spokojnie można sobie o snarry porozmawiać. Czasami pomarudzę trochę, ale to tak bardziej dla zasady
No i większość, jak zauważyła Zanda, czyta i drarry i snarry, o pisaniu i tłumaczeniu nie wspominając, więc jaka rywalizacja?

[Ka]

Aev, no jak to, dlaczego? Ja uważam, że wspólne pokrzykiwanie "zabić Ginny" bardzo integruje. Albo wspólne podśmiewanie się z niej w musicalu, albo...

zando, właśnie o tym pisałam. Aev pomacha macką za rozmowy o snarry, gdzieś tam pomarudzimy sobie na Ginny, ale tak naprawdę każdy może pisać o tym, co chce, lubić dowolny pairing, choćby drarry i snarry jednocześnie, i wyrażać swoje zdanie na różne tematy, jakie by ono nie było. Wydaje mi się, że jesteśmy naprawdę otwarte - a to przekomarzanie, to tylko żart. Chociażby dodatkowy punkt w klubie pojedynków - to mrugnięcie do tych, którzy udzielają się na forum i wiedzą co nieco o Aev i jej mackach. Gdyby rzeczywiście jakiś pojedynkowicz był niezadowolony, przecież można bez problemu opuścić ten punkt i myślę, że nikt by się nie dąsał. I tak, widziałam tę mordkę w Twoim poście, Elleen, dopowiadam tylko na wszelki wypadek.

[zanda]

A jednak ktoś zagłosował na "Śmierć snarry". Smutne...
Tylko czemu anonimowo?
Czyżby jedynym argumentem tej osoby miało być: "bo tak!"?

[nataliiee]

A dlaczego ta osoba miałaby się do tego przyznawać? Wiem że to forum, ale anonimowym też można tu być.
Ogólnie jestem przeciwko. Wszystkie takie afery są bez sensu. No ale jak ktoś lubi się drzeć, to proszę bardzo.
A opcji jest zdecydowanie za mało (jak zwykle)

[MargotX]

Uważam, że to nieco absurdalne, no bo w końcu, ktoś lubi drarry, ktoś lubi snarry, a jeszcze inne osoby obydwa te pairingi <sama do nich zdecydowanie należę> i co w tym złego? To chyba jedynie faktycznie kwestia tolerancji i dobrego smaku. Ja akurat jestem z grupy "śmierć Ginny" i zwykle marudzę, jak pęta się w tekstach, w końcu to slash, więc po co tam ona Ale znów, wiem, że jest raczej większość, która lubi jak Ginny żyje i mąci albo nie mąci i też żyje Pożartujemy sobie czasem z tego, pogadamy głupoty, Aev macką nieraz pogrozi i tyle... Chyba nie ma o co kruszyć kopii.

[oversensitive]

"Śmierć Drarry/Snarry"? o_O Gdzie organizowane są takie akcje? Ostatnimi czasy nieco zaniedbałam fandom HP, więc nie jestem zorientowana...
Kto by się spodziewał takiego fandomowego... "rasizmu"? ;) Zagłosowałam w ankiecie, że "Jestem całkowicie przeciwna" - kiedyś w ogóle nie czytałam slashu, potem przekonałam się do drarry (snarry nadal było dla mnie nie do zniesienia), ale teraz byłabym w stanie przeczytać już chyba wszystko. A wśród moich ulubionych ff są teksty o obu tych pairingach.

[Miss Black]

Ej, dopóki jest to zwykłe przekomarzanie się, to ja nie mam nic przeciwko. Tak jak u nas na rozmowach. Przynajmniej ja tak to widzę.
I kompletnie nie widzę sensu, czemu ktoś miałby poważnie to traktować? Są ludzie, którzy lubią drarry, ludzie, którzy lubią snarry i tacy, którzy pochłaniają oba gatunki(?). Co za problem?