Ja przeżywam renesans, powrót syna marnotrawnego czy jak tam zwał. Była manga i anime, był k-pop, ale rzuciłam wszystko i wróciłam do korzeni, do drarry (i tomarry - jej, jak ja nie lubię nazwy tego pairingu). Generalnie to wystarczy mi Mroczny!Harry lub OC + w miarę skomplikowana fabuła i mogę czytać cokolwiek. Chyba, że akurat sobie postanowię, że choćby nie wiem co - skończę pisać raz zaczęty ff (:
Jak ktoś się wstydzi odezwać to polecam metodę a la rosein: zaleźć problem, na który nie ma wątku i wetknąć post w mrowisko - pierwsze lody przełamane
